W sobotę 29 sierpnia 2015 jacht Barlovento II pod dowództwem kpt. Macieja Sodkiewicza powrócił ze Spitsbergenu i zacumował w Tromso. To był ostatni akord dwuletniego projektu Lodowe Krainy 2014-2015, którego celem było poznanie wszystkich zakątków europejskiej części Arktyki. W 2014 roku załogi Lodowych Krain odwiedziły trudno dostępne fiordy wschodniego wybrzeża Grenlandii, zagubioną na środku północnego Atlantyku wyspę Jan Mayen i wzdłuż granicy paku lodowego dotarły na Spitsbergen – który wyprawa zdołała opłynąć pomimo wyjątkowo niekorzystnej sytuacji lodowej.
Korzystając z zebranych doświadczeń, ekipa Lodowych Krain mogła pokusić się w tym roku o stawianie ambitniejszych celów. Spośród żeglarzy biorących udział w etapach wyprawy w 2014 roku, udało się zebrać załogę najbardziej doświadczonych, doskonale znających jacht i obytych z surowymi warunkami panującymi w Arktyce. A że pływali wspólnie nie pierwszy raz, stworzyli zgrany i świetnie współpracujący zespół, który mógł spróbować pożeglować tak daleko na północ, jak tylko się da.
Żegluga w Arktyce wymaga wytrwałości – dwa razy Barlovento podejmowało próbę przejścia od północy przez teoretycznie bardziej dostępną cieśninę Hinlopen, i dwa razy pola lodowe zagrodziły drogę na wschodnie wybrzeża archipelagu Svalbardu. Powiodła się dopiero próba przejścia powyżej Ziemi Północno-Wschodniej, gdzie gęste pola lodowe prawie nie odsuwają się od lądu. Stamtąd, wzdłuż paku lodowego jacht mógł ruszyć pod żaglami na północny-wschód. 6 sierpnia 2015, na szerokości geograficznej 82° 37’N granica lodu przestała odsuwać się na północ – i trzeba było zawrócić. I nawet wilgotna, arktyczna mgła, która przez pięć i pół doby towarzyszyła potem Barlovento nie była w stanie popsuć humorów ekipie Lodowych Krain – w końcu żaden jacht żaglowy na świecie nie dopłynął dalej na północ.