„Troszke się dzieje więc nie mam czasu pisać, bo nie można być jednocześnie kamerzystą, kapitanem i poetą”
To by było tyle w ramach tłumaczeń kpt. Maćka Sodkiewicza, czemu odkąd znaleźli się na Spitsbergenie, jakoś rzadziej się odzywa 😉
Na oficjalną relację przyjdzie nam zapewne jeszcze trochę poczekać, nieoficjalnie wiemy, ze po bardzo udanej wizycie w Barentsburgu (czy spodziewalibyście się, że kryty basen w górniczym miasteczku na końcu świata będzie wypełniony słoną wodą?) dziś załoga Barlovento II odwiedziła polarników z Torunia, którzy spędzają lato w Hahut, czyli Stacji Polarnej UMK na nadmorskiej równinie Kaffiøyra.
Teraz Barlovento będzie już płynąć do Longyearbyen, bo w końcu już w piątek przyleci tam nowa załoga…
(Fotografia: mat. Stacji polarnej UMK w Kaffiøyra)