Kryształowy Żagiel dla Lodowych Krain!

kartuzy-03-540x800Strasznie miło nam poinformować, że w sobotę, 3 grudnia 2017, w trakcie VIII Pomorskiej Gali Żeglarskiej 2016 nasza wyprawa na Grenlandię została nagrodzona Kryształowym Żaglem w kategorii Pomorski Żeglarski Rejs Roku 2016 🙂

Statuetkę odbierała dwójka kapitanów wyprawy – Ewa Banaszek i Ryszard Wyka. Spiritus movens całego przedsięwzięcia i kapitan szczytowego, grenlandzkiego etapu – Maciek Sodkiewicz – oczywiście był obecny tylko duchem… bo ciałem to właśnie jest na morzu…

Niedziela na Grenlandii

bierzmowanie23_640

Podczas odwiedzin w Tiniteqilaaq załoga Barlovento została zaproszona do udziału w wydarzeniu niezwykle ważnym w życiu całej osady: połączonej konfirmacji (w kościele protestanckim odpowiednik katolickiego bierzmowania) i ślubie młodej pary!

bierzmowanie07_cut_640

 

 

Zjawili się wszyscy mieszkańcy osady, odświętnie ubrani w tradycyjne, bogato zdobione stroje.

bierzmowanie14_640

 

 

Ale cała ceremonia miała bardzo swobodny charakter: dzieci biegały, państwo młodzi wychodzili na papierosa a konfirmanci grali przed kościołem w piłkę. Ot, niedziela na Grenlandii 🙂

Gołąbki z wieloryba

wieloryb-kulusuk04_640

Rozmowa z Barlovento, przez komunikator satelitarny:

Maciek: Zgadnij co dziś jedliśmy na obiad?
Brzeg: Nie mam pojęcia..?
Maciek: Gołąbki z wieloryba!

wieloryb-kulusuk10_640Maciek: A wczoraj..? 😀
Brzeg: ..??
Maciek: Gulasz z wieloryba..!
Maciek: To jeszcze wymyśl co jedliśmy 3 dni temu 😀
Brzeg: Wieloryba?
Maciek: Bingo!
Maciek: Stek z wieloryba medium rare rządzi, z grilla oczywiście..

wieloryb-kulusuk15_640Brzeg: Dużo tam go jeszcze macie?
Brzeg: Bo to się monotonne robi… :p
Maciek: ..jeśli zaczniemy oszczędzać, starczy aż do Islandii..

..I to by było tyle w temacie diety żeglarzy polarnych :]

Pozdrowienia z Kulusuk!

Załoga III etapfot. Maciej Sodkiewiczu Lodowych Krain 2016 pozdrawia z Kulusuk 🙂
To zdecydowanie najlepiej skomunikowana ze światem osada na wschodnim wybrzeżu Grenlandii: jest tu lotnisko, na którym są w stanie lądować niewielkie samoloty turbośmigłowe, zapewniające połączenie z zachodnim wybrzeżem Grenlandii i Islandią.

 

fot. Maciej SodkiewiczAle mimo tego 'okna na świat’ życie w Kulusuk jest takie samo jak w Tasiilaq czy Tiniteqilaaq:niespieszne, surowe i bardzo bliskie natury: przed domami na specjalnych stojakach suszą się ryby, myśliwi wyciągają upolowane wieloryby na skalisty brzeg, a puszyste kulki, z których niedługo wyrosną piękne i nieco dzikie psy pociągowe, bawią się porzuconymi kręgami wielkich ssaków…

 

fot. Maciej SodkiewiczZałoga zwiedza, a kpt. Maciek Sodkiewicz coraz bardziej zaprzyjaźnia się z lokalnymi myśliwymi. Ostatnio wrócił na jacht z porcją wielorybiej skóry – to podobno tutejszy przysmak.. Ciekawe, co powiedziała (i pomyślała) o tym wachta kambuzowa??

Świat z kajaka

fot. Maciej SodkiewiczBarlovento II zakotwiczyło dzisiaj w niewielkiej zatoczce w pobliżu osady Tiniteqilaaq.To było zakończenie dość długiej i pełnej przeżyć drogi przez fiordy – tu coraz większe góry lodowe, tam stado wielorybów tuż obok burty jachtu – i kajaki, dzieki którym można to wszystko mieć na wyciągnięcie ręki 🙂
fot. Maciej SodkiewiczAquarius Kayaks pożyczyło nam kajaki po raz pierwszy w 2013 roku i od tamtej pory nie wyobrażamy sobie wyprawy w Arktykę bez zabrania na pokład Barlovento dwóch kajaków! Nic nie porusza się tak sprawnie, cicho i szybko jak kajak, żaden inny środek transportu nie podpłynie tak blisko do foki… Kajak rules! (oczywiście jak już go Barlo gdzieś dowiezie 😉 )

A Barlovento zostanie pod Tiniteqilaaq do jutra – ekipa Lodowych Krain została zaproszona do wzięcia udziału w Ważnym Wydarzeniu w życiu osady – i nie zamierzają z niego zrezygnować

Witamy na Grenlandii..!

fot. Maciej Sodkiewicz

Wczoraj wieczorem Barlovento pod dowództwem Maćka Sodkiewicza zacumowało w porcie w Tasiilaq – największej osady na Grenlandii Wschodniej. Razem z Barlo dotarła na Grenlandię wspaniała pogoda 🙂

fot. Maciej SodkiewiczW pełnym słońcu i pod błękitnym niebem ekipa Lodowych Krain mogła z bardzo bliska podziwiać majestatyczne góry lodowe, niespiesznie pływające wokół wieloryby i foki odpoczywające na lodzie.. Sielanka!

fot. Maciej SodkiewiczNatomiast już pierwsza wizyta w osadzie przypomniała wszystkim, że życie na Grenlandii bardzo różni się od tego bardziej umiarkowanym klimacie – mimo że pomalowane na kolorowo domki tak bardzo przypominają te w Danii. W surowym świecie Grenlandii wieloryb to również szansa na zaopatrzenie osady w świeże mięso. A że starczy dla wszystkich, również na pokładzie Barlovento będą dziś na kolacje steki z delikatnego, czerwonego mięsa, nieco przypominającego wołowinę, a nieco – wątróbkę..

U brzegów Grenlandii

0065l_640

Nasze Barlovento bardzo szybko zbliża się do brzegów Grenlandii – zostało już mniej niż 50 mil 🙂 Przez ponad dwie doby żeglowali ze świeżym półwiatrem prawego halsu po dość wyboistych wodach Cieśniny Duńskiej, ale wczoraj po południu wiatr przygasł, a morze się wypłaszczyło – za to siadła mgła… Niechybny znak, że wkraczają na wody Arktyki 🙂

„Mgła na szczeście podniosła się koło północy – w sam raz żeby pokazać nam pierwszą górę lodową.! teraz wstało piękne słonko na bezchmurnym niebie. Brzegi Grenlandii widać cały czas, jakby były na wyciągnięcie ręki.. Co jakiś czas wieloryb chlapnie ogonem.. Po prostu sielanka 🙂 „

..i jak tu żyć,jak tu żyć..?

Ruszył III etap wyprawy

MS 20160724Barlovento zostawia z rufą deszczowy Reykjavik: wczoraj na pokładzie przejął rządy kpt. Maciek Sodkiewicz, a w kojach zadomowiła się nowa załoga. Po całym dniu ciężkiej pracy (sprzątanie, zakupy, drobne naprawy..) jacht był gotowy do wypłynięcia. Zatankowany w porze porannej wysokiej wody żegluje teraz w kierunku Grenlandii.
..trzymamy mocno kciuki za III etap naszej wyprawy 🙂

Wreszcie Reykjavik

13781796_1090261861039062_4820929857150668516_n

..no i II etap naszej w zasadzie dobiegł końca..
Razem z wieczorną wysoką wodą Barlovento II wpłynęło dziś do portu jachtowego w Reykjaviku i zacumowało pod operą.

 

 

13782013_1090219287709986_9195692494120986368_nNad tym, żeby ostatni odcinek żeglugi przebiegał bez niespodzianek niestrudzenie czuwał nowy, pluszowy członek załogi – Puffin – który dołączył do ekipy podczas postoju na Vestmannaeyjar.

Kapitan Ryś zastanawiał się nawet, czy aby nie przejął on dowodzenia..