Żeglując niespiesznie wzdłuż wybrzeży zachodniego Spitsbergenu, Barlovento nie mogło nie odwiedzić przyjaciół w Kaffioyrze. Stację Polarną UMK leżącą na skraju równiny Kaffioyra, nieopodal lodowca Avantsmark. ekipa Lodowych Krain odwiedziła po raz pierwszy rok temu – i od razu uznali za jedno z najprzyjaźniejszych miejsc w Arktyce.
No bo jak tu nie polubić kameralnej stacji, której gospodarze – polarnicy z Torunia – zawsze witają gości z ogromną życzliwością. Miejsca, gdzie władzę nad plażą niepodzielnie sprawują morsy (i weź tu człowieku wymyśl, gdzie zostawić ponton – aby na pewno ich nie zainteresował…), a lisy polarne biegają dookoła nic sobie nie robiąc z obecności człowieka…
Trzeba jednak przyznać – dla zachowania faktograficznej ścisłości – że Kaffioyra ma jeszcze jeden skarb, który nieodmiennie ściąga tam nasze (zazwyczaj wymarznięte) załogi. Jest to piękna, drewniana sauna..! Kto nie tęsknił za prysznicem przez tydzień, myjąc zęby w lodowatej wodzie – nie zrozumie, czym jest SAUNA W ARKTYCE..!