Kończy się rok, pora na podsumowania, liczenie przebytych mil, sztormowych godzin (czy te w Arktyce liczą się poczwórnie??) i obiecywanie samym sobie, że już nie będziemy aż tak optymistycznie liczyć sił na zamiary…
Ale w Gdańsku nasza Tizzy tylko czeka, żeby w końcu ruszyć po przygodę w Arktyce, a w głowach kłębi się mnóstwo marzeń. Trzeba będzie znów zakasać rękawy i zacząć je realizować – bo kto, jeśli nie my? 🙂
A rok 2019 podsumowało nam Jury Rejsu Roku, przyznając Maćkowi Sodkiewiczowi Wyróżnienie za naszą wyprawę w Rosyjską Arktykę! Jak gdyby nie dość było dziś okazji, by otworzyć szampana 😉